Ford Mustang FR500GT

Gallardo · Wysłany: Pią 12:59, 23 Mar 2007 Temat postu: Ford Mustang FR500GT

Ford Mustang bez wątpienia należy do klubu najznamienitszych sportowych aut z amerykańskim rodowodem. Długa historia, atrakcyjny design i mocne silniki przez lata czyniły z Mustanga atrakcyjną propozycję dla młodych-gniewnych.

Ford poszedł na całość – przygotował bezkompromisową wersję z podrasowanym silnikiem oraz wypatroszonym wnętrzem, w którym pojawiła się klatka bezpieczeństwa. Nie przypadkowo. Pojazd ma być gotowy do szaleństw na torze wyścigowym, gdy tylko właściciel zechce sprawdzić gdzie leży kres posiadanych umiejętności oraz możliwości auta. Ford nie kryje, że specjalna wersja Mustanga została przygotowana, by utrzeć nosa Viperom i Corvettom, które brylują na amerykańskich torach.
Pod maską potwora kryje się osiem cylindrów, co nie zaskakuje przy amerykańskim pochodzeniu. Niemal 5 litrów pojemności zapewnia 534 KM przy 7100 obr./min oraz imponujące 597 Nm przy 5300 obr./min. Silnik specjalnej wersji Mustanga został poddany wielu modyfikacjom, przez co jego charakter różni się znacznie od standardowych wersji, które najswobodniej czują się na niskich obrotach. Czerwone pole na obrotomierzu Cobry zaczyna się dopiero przy 7200 obr./min. Sportowa skrzynia biegów pozwala na zmianę przełożeń bez użycia pedału sprzęgła - konieczne jest jedynie niewielkie odjęcie gazu w momencie przepinania biegu.

Osiągi nie rozczarują nawet fanów najmocniejszego wtłaczania w oparcia. Pierwsza „setka” pojawia się na liczniku po zaledwie 3,9 sekundy, zaś kolejna zostaje osiągnięta w niewiele ponad 12 sekund od startu. Wskazówka prędkościomierza nieruchomieje przy niemal 280 km/h! Byłoby znacznie więcej, gdyby nie krótkie przełożenia 6-biegowej skrzyni oraz duże opory aerodynamiczne, za które odpowiadają liczne spojlery, stateczniki i dyfuzory.
Tor wyścigowy rządzi się jednak własnymi prawami. Najważniejszym jest umiejętność szybkiego pokonywania zakrętów. Ta Mustangowi nie jest obca. 18-calowe felgi z przyczepnymi gumami Pirelli P Zero oraz wyścigowe zawieszenie gwarantują przeciążenia boczne na poziomie przekraczającym nawet 1,15 G.

Mocne wrażenia są gwarantowane także podczas hamowania. Potężne hamulce AP Racing bezlitośnie wytracają prędkość auta, nie wykazując jakichkolwiek oznak przegrzania.

Wyścigowy silnik i wyczynowe podwozie nie mogły się obyć bez odpowiednio wystylizowanego wnętrza. Tapicerka powędrowała do kosza na śmieci, a jej miejsce zajęła plątanina rur, na której wykonanie doświadczony spawacz potrzebuje ponad 30 godzin! Nie zapomniano też o kubełkowym fotelu Sparco i 6-punktowych pasach bezpieczeństwa. Zajmowanie miejsca w kabinie ułatwia zamszowa kierownica z możliwością demontażu, a pełną informację o stanie pojazdu zapewnia wielofunkcyjny wyświetlacz na desce rozdzielczej.

Żeby zasmakować wyścigowych emocji na publicznej drodze trzeba przygotować 225 000 dolarów. Kto nie potrzebuje 500-konnego potwora, może zdecydować się na wersję FR500C, która za 125 000 dolarów oferuje 420 KM.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

thx for moto.wp.pl

Gomesh · Wysłany: Sob 12:41, 24 Mar 2007 Temat postu:

Fantastyczny Driftowóz nie ma co z takim momentem to tylko dym, pisk i kupa zabawy... Boski samochodzik na boczny ślizg i czego chcieć więcej ?? Jestem stanowczo za tym projektem i chcę go mieć.

Gallardo · Wysłany: Sob 15:23, 24 Mar 2007 Temat postu:

czyż on nie jest ślicznie zadziorny??

Gomesh · Wysłany: Sob 22:24, 24 Mar 2007 Temat postu:

no jasne, że jest... szczególnie zadziorne jest 597 Nm co pod nogą daje nam wariacje na każdym zakręcie i stawia nas bokiem. Fantastyczny Fordzik nie ma co.

gwiezdnygsx-r · Wysłany: Nie 9:17, 25 Mar 2007 Temat postu:

Poprostu "American Muscle" 2007!!! Agresywny wygląd i potężny generator pod maską sprawiają,że ten model zasługuje na jakże już kultowy przydomek mięśnia ameryki. Oczywiście trzeba amputować zbędne naklejki i dopiero wypuścić rozbrykane 534 (Konie Mustangi) koniki na ulice z dużą ilością zakrętów Wesoly

Dobrze,że chociaż w Ameryce robią jeszcze prawdziwe samochody Laughing

Gallardo · Wysłany: Nie 12:09, 25 Mar 2007 Temat postu:

Prawdziwe samochody...to brzmi dumnie Very Happy